opinia
Co się stało z ekonomią współdzielenia?

Po kryzysie finansowym kilkanaście lat temu odpowiedzią na problemy kapitalizmu miała być ekonomia współdzielenia. W dużym skrócie: własność miała zostać zastąpiona przez ideę najmu, często krótkoterminowego. Młode pokolenie wchodzące na rynek pracy miało nie chcieć mieć na własność, a tylko korzystać. Coś chyba poszło inaczej, niż się spodziewali technooptymiści.
Do tej refleksji skłoniło mnie wycofanie się z najmu krótkoterminowego przez firmę Panek. Nie będzie już można na minuty jeździć niektórymi starymi samochodami. Ponad dekadę temu wiele osób było pewnych, że przestaniemy kupować auta, do pracy będziemy dojeżdżać razem z sąsiadami, a na urlopy wyjeżdżać będziemy do ludzi poznanych w internecie i spać na ich kanapach. Całe segmenty gospodarki miały szansę przestać istnieć, bo wydawalibyśmy mniej i inaczej. Dzięki mniejszej konsumpcji i oszczędzaniu ratowalibyśmy też planetę przed konsumpcjonizmem.




