Gminy mogą zaoferować wiele start-upom
W polskich metropoliach młode innowacyjne firmy mają coraz większy wybór form wsparcia ze strony samorządów. Niestety, w mniejszych miastach ta pomoc często jest znikoma.
Największe huby start-upów rozrastają się w głównych miastach - w Warszawie, Krakowie oraz we Wrocławiu, a także w Poznaniu i Trójmieście. Jest to naturalne, bo te aglomeracje są siedzibami największych korporacji działających w Polsce. A każdy start-up prędzej czy później rozgląda się za dużym graczem, który wesprze go finansowo i merytorycznie. Nie znaczy to, że w innych miastach czy nawet mniejszych gminach innowacyjne spółki nie mają szansy na prężny rozwój, co pokazują statystyki: ponad 40% polskich start-upów działa poza wymienionymi wcześniej miastami.
WAŻNE
Środowiska start-upów dynamicznie rozwijają dziś takie regiony jak łódzki, kujawsko-pomorski czy Śląsk.
W dobie postępującej cyfryzacji wcale nie trzeba wyprowadzać się do dużej metropolii, by swobodnie współpracować z ludźmi czy instytucjami z całego świata. Poza tym uczelnie kształcące przyszłych inżynierów i informatyków prosperują również i w mniejszych ośrodkach.
