Kiedy podział zamówienia na części może być potraktowany jako wadliwe szacowanie
Po zakończeniu sezonu zimowego wójt gminy planuje przeprowadzić remont dróg w kilku zamówieniach, w różnych kwotach, gdzie każde nie przekroczy 100 tys. zł. Łączna kwota zamówienia to ok. 350 tys. zł. Będą to zupełnie różne drogi wyjazdowe na okoliczne wsie, ale roboty remontowe wykona prawdopodobnie ta sama firma, która zamierza zgłosić swoje oferty. Czy w tej sytuacji będzie to legalne rozwiązanie? Wójt uważa, że tak, skoro istnieje swoboda umów, a poza tym łatwiej będzie rozliczyć każdą inwestycję pod względem finansowym i oszczędności, a wójt ma też przecież status zarządcy dróg gminnych.
Warto odnieść się do przytoczonej argumentacji gminy, upatrującej legalności podanych przedsięwzięć w kontekście swobody umów czy aspektów finansowo-oszczędnościowych. Otóż, faktycznie, istnieje swoboda umów, co ma odzwierciedlenie w art. 353ustawy z 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (dalej: k.c.), gdzie postanowiono, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego (patrz: ).
