Z nowym rokiem w Nowy Ład
Samorząd niebawem może być samorządny już tylko z nazwy. W coraz mniejszym stopniu jest samodzielny, w coraz większym stopniu staje się zależny od rządu. Mechanizm, tak jak prosty w założeniach, jak niebezpieczny w skutkach. Najpierw ogranicza się wpływy własne jednostek samorządu terytorialnego, następnie dozuje się im tzw. dodatkowe środki w ramach subwencji. Taki mały terror ekonomiczny. Może to zbyt daleko idące wnioskowanie, ale wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z samorządem zarządzanym centralnie. Czy tak ma wyglądać samorząd w rzeczywistości Polskiego Ładu?
Rok 2022 to zapowiedź nowej rzeczywistości - to czas Polskiego Ładu. Czy będzie lepiej, czy gorzej, to się dopiero okaże, na pewno będzie inaczej. Z jednej strony obietnice, z drugiej zaś - obawy. Rząd roztacza piękną wizję lepszej i bardziej dofinansowanej służby zdrowia, niższych podatków, wyższych płac i zamożniejszych polskich rodzin. To właśnie istota Polskiego Ładu. Rządowy plan rozwoju na najbliższe lata ma być receptą na wyjście z kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 i powodować epokowy skok cywilizacyjny. Piękny to czas przed nami. Tylko ten wystraszony i niezadowolony samorząd niepotrzebnie burzy wizję czekającego nas dobrobytu.
Polski Ład - by spełniać marzenia Polski Ład to tak naprawdę 10 kluczowych projektów realizowanych odpowiednio w 10 obszarach. Na ich realizację rząd planuje przeznaczyć średnio 72,4 mld zł rocznie (przy uwzględnieniu wzrostu inwestycji prywatnych). Do końca okresu realizacji programu, tj. do 2030 roku, maksymalny koszt wszystkich projektów ma zamknąć się łączną kwotą 651 mld zł. |
