Korzyść z negocjacji w trybie podstawowym
Dobrze przeprowadzone negocjacje dają szanse na uzyskanie rozwiązania możliwie najkorzystniejszego dla każdej z zainteresowanych stron. Nowa ustawa wprowadziła dla zamówień publicznych o wartości poniżej progu unijnego tzw. II tryb podstawowy z możliwością negocjacji. Dlaczego zatem zamawiający zamiast wykorzystać szansę, raczej unikają dokonywania zamówień z wykorzystaniem instytucji negocjacji? Czy korzyści przeważą nad trudnościami związanymi z praktycznym zastosowaniem tej instytucji?
Nowa ustawa - Prawo zamówień publicznych (dalej: Pzp), która obowiązuje od 1 stycznia ubiegłego roku, uelastyczniła proces dokonywania zamówień klasycznych realizowanych poniżej wartości progu unijnego.
W tak zwanym trybie podstawowym wprowadzono trzy warianty. Wariant drugi przewiduje właśnie możliwość negocjacji (art. 275 pkt 2 Pzp). I choć intuicyjnie zamawiający rozumieją potencjalne korzyści, tryb z opcją negocjacji wciąż budzi liczne kontrowersje.
Wyjść poza schemat
Pokutuje silnie zakorzenione przekonanie, że kontakt zamawiającego z wykonawcą mający znamiona negocjacji jest niewskazany. Tu powstaje obawa o narażenie się na ewentualny zarzut naruszenia zasad uczciwej konkurencji. Zatem z ostrożności zamawiający niechętnie wchodzą w tego typu interakcję z wykonawcami i raczej pomijają tę opcję.
Warto jednak pamiętać o nadrzędnym celu tej instytucji - Samo przewidzenie negocjacji w drugim trybie nie oznacza jeszcze obowiązku jej zastosowania.
