Kłopoty z regulaminami korzystania z placów zabaw i orlików
Istotną częścią każdego regulaminu korzystania z placu zabaw są zakazy. Trudność we wprowadzeniu ich do regulaminu polega na kolizji z przepisami ustaw i rozporządzeń. Nie wolno także powtarzać w regulaminie kwestii uregulowanych w prawie powszechnym. Naruszenie tej reguły powoduje automatyczne zaskarżenie uchwały przez odpowiedniego prokuratora do sądu administracyjnego. A nawet w przypadku korzystnego dla gminy wyroku sądu pierwszej instancji i tak należy liczyć się ze skuteczną skargą kasacyjną do NSA.
Zasada, zgodnie z którą w regulaminie nie powtarzamy kwestii uregulowanych w ustawach, znajduje potwierdzenie w licznych orzeczeniach NSA. Nader łatwo jest znaleźć wyroki sądów – nawet sprzed 10–15 lat – które formułują taką regułę. Częstym argumentem zwolenników powtarzania reguł ustawowych w gminnych regulaminach jest stwierdzenie, że „służy to wygodzie mieszkańców”. Zwolennicy tego poglądu wskazują, że zapis w regulaminie traktujący np. o zakazie palenia papierosów na terenie placu zabaw pełni funkcję informacyjną i przypominającą. Mieszkańcy nie muszą wertować przepisów i rozporządzeń, aby zorientować się, co im wolno na terenie obiektu. Dlatego właśnie nie zawsze ze strony sądów pierwszej instancji prokuratorzy uzyskują poparcie dla swojego żądania unieważnienia takiej uchwały.
