rozliczenia
Podatkowy absurd: fiskus może ścigać, nawet gdy dług wynosi zero
Przedsiębiorcy, którzy zapłacili zbyt mało zaliczki na podatek dochodowy i po miesiącu wyrównali dopłatą, sądzą, że to załatwia sprawę. Z listów z urzędów skarbowych wynika, że nie
Niemożliwa jest też sytuacja odwrotna, gdy niedopłatą ktoś próbuje skompensować zbyt wysoką wpłatę za poprzedni miesiąc. Nawet jeśli suma zaliczek za oba miesiące wyniesie zero, to dla fiskusa przedsiębiorca będzie podatkowym dłużnikiem.
A do dłużnika wysyła się upomnienie, aby spłacił swoje zobowiązanie wobec skarbówki wraz z odsetkami i kosztami postępowania egzekucyjnego. Podobne upomnienia trafiają już do podatników, co potwierdzają doradcy podatkowi.
– Od kilku tygodni obserwuję wysyłkę upomnień do przedsiębiorców. Z pism tych wynika, że przy zaległości podatkowej, która formalnie wynosi zero złotych, i tak należy zapłacić odsetki i opłacić koszty postępowania – informuje Kamila Cebelińska, doradca podatkowy i associate partner w KKLW.
