Pełna przejrzystość cen mieszkań ma ułatwić walkę z ukrytymi kosztami
Agnieszka Grabowska-Toś: „UOKiK będzie reagował zarówno na skargi klientów, jak i z urzędu. W pierwszych tygodniach obowiązywania przepisów wpłynęło już ponad tysiąc zgłoszeń dotyczących nieuczciwych praktyk deweloperów”
11 lipca br. weszła w życie ustawa o jawności cen mieszkań. Już słychać o pierwszych próbach jej obchodzenia przez deweloperów. Stosują np. przy cenach mieszkań dopiski typu „zapytaj o rabat” albo „cena do negocjacji”…
dr Agnieszka Grabowska-Toś, radczyni prawna z Kancelarii Radców Prawnych Kania Stachura Toś, ekspertka w zakresie procesów inwestycyjnych, autorka bloga dla deweloperów Jakim prawem
dr Agnieszka Grabowska-Toś, radczyni prawna z Kancelarii Radców Prawnych Kania Stachura Toś, ekspertka w zakresie procesów inwestycyjnych, autorka bloga dla deweloperów Jakim prawem
Mam poważne zastrzeżenia do tego rodzaju praktyk. Uważam, że są sprzeczne z celem ustawy i mogą zostać uznane za obejście prawa. Nowelizacja ustawy deweloperskiej z 21 maja 2025 r. wprowadziła obowiązek publikowania na stronie internetowej dewelopera aktualnych, konkretnych cen mieszkań i domów wraz z pełną historią zmian. Cena ma być podana wprost – w złotówkach, z uwzględnieniem VAT – tak, by klient mógł ją łatwo porównać z innymi ofertami. Zawarte obok cen sformułowania: „do negocjacji” czy „zapytaj o rabat” nie spełniają tych wymogów, bo nie ujawniają rzeczywistej ceny ofertowej.
Jak prawo ocenia publikowanie symbolicznych czy „promocyjnych” cen, które nie oddają realnej wartości mieszkania?
Publikowana cena, zgodnie z przepisami, ma być ceną ofertową, po której deweloper rzeczywiście gotów jest zawrzeć umowę. Symboliczne kwoty czy ceny „od 1 zł” – mające jedynie zwrócić uwagę klienta – są niedopuszczalne, ponieważ nie oddają faktycznych warunków sprzedaży. Ustawa wyraźnie nakazuje podawanie pełnej, aktualnej ceny brutto za lokal oraz ceny za metr kwadratowy. Również dodatkowe elementy oferty, takie jak koszt komórki lokatorskiej, miejsca postojowego czy pakietu wykończeniowego, muszą być wskazane oddzielnie i z uwzględnieniem VAT, jeśli nie są one wliczone w cenę lokalu. Jeśli więc cena „promocyjna” nie odzwierciedla rzeczywistej oferty albo jest oderwana od faktycznych warunków sprzedaży, UOKiK może potraktować to jako naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, za co grozi kara finansowa do nawet 10 proc. obrotu dewelopera z roku poprzedzającego rok nałożenia kary.
