Artykuł
Zwiększeniu finansowania muszą towarzyszyć zmiany w systemie
Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia, poseł PiS
Tomasz Latos: Możemy zwiększać nakłady na ochronę zdrowia, podnosić je do 6 proc. PKB, zmienić sposób liczenia składki zdrowotnej, a nawet wprowadzać dodatkowe ubezpieczenia. Tylko to wszystko nie da efektu, jeżeli nie rozwiążemy starych problemów
W tym tygodniu mają być przedstawione szczegóły Nowego Ładu. Jedna z koncepcji zakłada zmiany w naliczaniu składki zdrowotnej. Chodzi m.in. o modyfikację sposobu jej naliczania i odliczania od podatku. Jak pan ocenia kierunek zmian?
Pieniędzy w ochronie zdrowia potrzeba więcej, pytanie, gdzie ich szukać. Chcę przestrzec przed prostym ruchem - wprowadzeniem dodatkowych środków bez zmian systemowych. To kwestia nie tylko określenia stopnia referencyjności lecznic, tego, gdzie i jakie procedury są realizowane, ale również realności ich wyceny. To natomiast nierozerwalnie łączy się z gruntowną zmianą w sieci szpitali. Mam wrażenie, że z powodów politycznych i różnego rodzaju nacisków w koalicji - mieli z tym do czynienia też nasi poprzednicy - te rzeczy wciąż nie są porządkowane.
Komu zależy na tym, by to nie było porządkowane?
Nie można tego wskazać, ponieważ system jest złożony. Jeżeli wiemy, że w danym powiecie można przekształcić przynajmniej część placówki np. w zakład opiekuńczo-leczniczy, to mamy odpowiedź, dlaczego ten system do końca nie działa. Rozmawiam ze starostami i radnymi - często to ci pierwsi bardziej rozumieją potrzebę porządkowania. Tymczasem trzeba przyjąć do wiadomości, że jeżeli w danym powiecie jest np. 200 porodów rocznie, to niekoniecznie warto trzymać oddział ginekologiczno-położniczy, skoro 30 km dalej jest szpital specjalistyczny o tym profilu.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right