VAT od samorządów to nieustające pasmo sporów z fiskusem

Gdyby oceniać sytuację tylko na podstawie publikowanych wyroków sądów administracyjnych, to można by dojść do wniosku, że w Polsce problem z VAT mają tylko oszuści oraz… gminy. Starcia tych ostatnich z organami podatkowymi zdominowały orzecznictwo, a przecież JPK_V7 składa w Polsce co miesiąc 1,7 mln podatników

Nie ma w zasadzie dnia, by na wokandzie sądów administracyjnych nie znalazła się jakaś sprawa z zakresu VAT od gmin. Płaszczyzn samorządowych konfliktów z fiskusem jest wiele, a orzeczeń jeszcze więcej, bo często zapadają one w niemal identycznych stanach faktycznych. Policzyliśmy, że tylko jednego dnia - 26 listopada 2020 r. - zapadło przed Naczelnym Sądem Administracyjnym 16 wyroków w sprawie VAT od gmin, z czego w 14 samorządy wygrały, a w dwóch przegrały. Wiele dotyczyło identycznego zagadnienia. Wszystkie zapadły na tle wydanych przez skarbówkę interpretacji indywidualnych, bo gminy, żeby nie narażać się na uszczuplenia podatkowe, wolą dmuchać na zimne i słać do dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej wnioski o interpretacje.

Liczbę sądowych sporów zdecydowanie udałoby się ograniczyć, gdyby fiskus szybko i spójnie reagował na kształtującą się linię orzeczniczą. Niestety, jest na odwrót - mimo licznych przegranych w sprawie wyliczania prewspółczynnika przy inwestycjach wodno-ściekowych fiskus nadal nie wycofuje skarg kasacyjnych złożonych do NSA. W efekcie sądy wciąż rozpatrują spory w tym zakresie, a skarbówka nadal przegrywa w obu instancjach.

Nawet interpretacja nie pomoże

Bardzo rzadko zdarza się, by minister finansów, dążąc do ujednolicenia wykładni zgodnie z sądowym orzecznictwem w sprawie VAT od gmin, wydał w tym celu interpretację ogólną. Ostatnio zrobił tak 10 czerwca 2020 r. w sprawie opodatkowania usług edukacji publicznej oraz pomocy społecznej (sygn. akt PT1.8101.3.2019PT1.8101). Lecz i ona nie rozwiała wszystkich wątpliwości, bo - jak zauważa Monika Środa, skarbnik Czechowic-Dziedzic - interpretacja wyjaśniła kwestię VAT od odpłatnego wyżywienia uczniów, ale nie personelu pedagogicznego.