Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-01-10

Dziwny raport, czyli patrz i nie ucz się

Co NIK chce wiedzieć o nadzorze właścicielskim w spółkach komunalnych, a o czym nie wspomina, choć stawia kontrolowane samorządy za wzór?

Nauka na cudzych błędach jest łatwiejsza i mniej bolesna. Jeszcze lepiej stosować sprawdzone rozwiązania uznane za dobre praktyki. W zakresie nadzoru właścicielskiego, realizowanego przez jednostki państwowe i samorządowe wobec spółek z ich udziałem, dobrych wzorców nie ma zbyt wiele. Dyskusje o nim powracają co jakich czas. Obecnie są one szczególnie intensywne w kontekście informacji o postanowieniach umów zawartych przez PKN Orlen i padających pytaniach o to, czy i w jaki sposób Skarb Państwa realizował swoje uprawnienia właścicielskie przy zawieraniu przez tę spółkę umów w sprawie zbycia infrastruktury istotnej dla bezpieczeństwa państwa.

Z tym większym zainteresowaniem zapoznałam się z opublikowanymi przez NIK 8 grudnia 2022 r. wynikami kontroli „Nadzór właścicielski nad spółkami z udziałem jednostek samorządu terytorialnego oraz wpływ zobowiązań spółek na zadłużenie samorządów w województwie kujawsko-pomorskim”. Inspektorzy zweryfikowali praktykę w zakresie nadzoru właścicielskiego w czterech jednostkach samorządu terytorialnego różnych szczebli, a zawarte w wystąpieniach pokontrolnych oceny są pozytywne lub opisowe (ze wskazaniem na pozytywne) w odniesieniu do wszystkich z nich. Czyżby zatem wreszcie pojawiły się wzory do naśladowania? Jakie rozwiązania zostały przez NIK uznane za dobre wzorce?

Co zbadali kontrolerzy

W każdej z badanych jednostek samorządu terytorialnego (JST) nadzór właścicielski był zadaniem przypisanym wydzielonej w strukturze organizacyjnej komórce lub grupie pracowników. To pierwszy wniosek. Inspektorzy NIK sprawdzili kwalifikacje realizujących te zadania pracowników. We wszystkich zbadanych JST tylko dwie osoby zdały egzamin państwowy uprawniający do pełnienia funkcji członka rady nadzorczej w spółkach z udziałem Skarbu Państwa, co wśród praktyków jest swoistą rękojmią posiadania wiedzy na temat spółek prawa handlowego i zadań w zakresie nadzoru właścicielskiego. W wynikach kontroli - bez nawet najmniejszego komentarza - pojawiają się informacje, że zadania w zakresie nadzoru właścicielskiego realizowały m.in. osoby posiadające wyższe wykształcenie z zakresu… filologii polskiej, ochrony środowiska, pedagogiki albo licencjat z turystyki i rekreacji czy kosmetologii i elektroradiologii. Czy to dobrze, czy źle? Czy kwalifikacje tych osób były wystarczające, by realizować powierzone im zadania? Może miały dodatkowe wykształcenie, może doświadczenie zawodowe? NIK tego nie bada. Po co podawać w wynikach kontroli takie informacje, jeżeli nie są one wykorzystywane przy formułowaniu oceny? Kontrolerzy sprawdzali natomiast, czy JST dbały o rozwój kompetencji pracowników, i skrupulatnie odnotowali, że jeden z pracowników od 2016 r. (przez blisko sześć lat) nie uczestniczył w żadnym specjalistycznym szkoleniu. Z wyjaśnień dowiadujemy się, że stało się tak z uwagi na brak możliwości pozyskania oferty szkoleń.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00