Personel i Zarządzanie 10/2004 z 01.10.2004, str. 94
Data publikacji: 02.07.2018
Jak walczyć ze „złodziejami czasu”
Czytelnik pyta
Jestem pracownikiem dużego działu sprzedaży. Mimo starannego zaplanowania moich zadań brakuje mi czasu na ich wykonanie. Jestem wielokrotnie odrywany od swoich obowiązków przez telefonujących do mnie współpracowników - co chwilę dowiaduję się o przesłanych do mnie ważnych e-mailach, które koniecznie powinienem przeczytać. Później okazują się one mało istotnymi informacjami. W dodatku mój szef wyznacza mi kolejne sprawy do załatwienia, mimo iż jeszcze nie uporałem się z poprzednimi. Jak mam postąpić w takich sytuacjach, czy są jakieś metody, które pozwoliłyby mi zachować dobre relacje ze współpracownikami i przełożonym, a zarazem pozwoliły skoncentrować się na swojej pracy?
Ekspert odpowiada
Ważne jest zidentyfikowanie czynników, które zakłócają zaplanowany rytm pracy i przyczyniają się do obniżania jej efektywności. To pierwszy etap walki z pożeraczami czasu. Są sytuacje - w kontaktach z szefem działu - w których wskazana jest asertywność. Jeśli przyjmiemy na swe barki następne zadania, przed zakończeniem tych, które mieliśmy wykonać w ściśle określonym czasie, to takim obowiązkom po prostu nie podołamy. Jeżeli nie musimy, nie zaglądajmy zbyt często do elektronicznej skrzynki pocztowej, w której znajduje się dużo „śmieci”, a która służy wielokrotnie do rozprzestrzeniania się plotek w firmie. To wszystko zabiera nam cenny czas i uniemożliwia skupienie się na swoich zadaniach.
