Gra o satysfakcję
Handlowcy nie zawsze uświadamiają sobie, że negocjacje są pewnego rodzaju grą. Im bardziej sprzedawca jest świadomy tego, że reguły gry handlowej mogą i powinny być stosowane niezależne od jego emocji, tym lepsze wyniki osiągnie w swoim zawodzie.
Tomasz Kozłowski
Autor jest dziennikarzem, współpracownikiem redakcji „Personelu i Zarządzania”.
Kontakt: personel@infor.pl
Spośród wielu metod szkoleniowych kształtujących umiejętności negocjowania w biznesie interesującym modelem zajęć są szkolenia „Negocjacje jako gra” prowadzone przez firmę szkoleniową Kontrakt - OSH. Szkolenie ustawiające relacje między podmiotami rozmowy handlowej na grę, a nie na typową w dzisiejszych czasach walkę w celu pokonania przeciwnika. To zasadniczo zmienia jakość rozmowy między podmiotami - handlowcem a klientem.
Zmiana jakościowa polega na myśleniu o transakcji handlowej jako o transakcji psychologicznej, polegającej na spotkaniu dwóch ludzi w celu zaspokojenia potrzeb, a nie tylko wymianie towarowo-finansowej. Zarówno klient, jak i handlowiec są podmiotami, które wygrywają negocjacje handlowe, czyli są podmiotami transakcji pozytywnej. Aby zrealizować ten trudny schemat, kluczowe wydaje się przekazanie wiedzy o mechanizmach rządzących rozmową handlową, a także o umiejętnościach rozpoznawania i zabezpieczania się przed wykorzystaniem różnego rodzaju technik manipulacji i strategii tworzonych na ich bazie.
