Zaangażowanie w centrach usług
Centra usług biznesowych rozwijają się wręcz błyskawicznie. Zwiększają zatrudnienie i oferują atrakcyjne oferty pracy. Zadowolenie pracownika to jednak nie to samo, co jego zaangażowanie. Firmy zastanawiają się więc nie tylko nad tym, jak przyciągać kandydatów, lecz także, jak utrzymać talenty i co robić, by nie osłabiać zaangażowania pracowników, zespołów i liderów.
Finanse, księgowość, IT, HRM to bardzo popularne usługi biznesowe świadczone w Polsce. Zagraniczne firmy chętnie lokują tutaj swoje centra i przenoszą część działań biznesowych. Jak wynika z danych Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych, liczba pracowników centrów usług z kapitałem zagranicznym przekracza 120 tysięcy. Prognozy związku, uwzględniające dotychczasowy rozwój branży, wskazują, że pod koniec 2015 roku zagraniczne centra usług biznesowych w Polsce mogą już zatrudniać co najmniej 150 tys. osób.
Stereotypy kontra rzeczywistość
"Specjalista, nie wklepywacz" - kilka lat temu pod takim hasłem prowadzona była w Krakowie kampania promująca centra usług biznesowych i zalety outsourcingu. Pokazywała młodym ludziom, że postrzeganie pracowników centrów jako "wklepywaczy danych" jest krzywdzące i stereotypowe.
- Centra usług wspólnych to zazwyczaj organizacje zatrudniające kilkaset, a czasem nawet kilka tysięcy osób. W ramach obsługiwanych przez nie procesów jest część opierająca się na wprowadzaniu danych do systemu i na te stanowiska często pojawiają się oferty pracy. Może to budować mylne wrażenie, że do pracy poszukiwani są tylko "wklepywacze danych". Wręcz przeciwnie, praca w takich organizacjach nie opiera się jedynie na wprowadzaniu danych. Wiele procesów jest bardzo złożonych i wymaga wiedzy oraz kwalifikacji, natomiast te stanowiska bardzo często są obsadzane w ramach rekrutacji wewnętrznych, przez awanse pracowników z niższych stanowisk. Tak więc aplikacja na stanowisko związane z wprowadzaniem danych może być początkiem bardzo ciekawej kariery zawodowej - komentuje Patrycja Bednarska, specjalista ds. HR i rekrutacji w Stanley Black & Decker Polska.
