Jak znaleźć pracę fajniejszą od wakacji?
Rozmowa z Edim Pyrkiem, mentorem właścicieli i prezesów największych firm w Polsce

Edi Pyrek
mentor właścicieli i prezesów największych firm w Polsce, spin doktor pracujący z trzema premierami, negocjator pokojowy w Afganistanie, autor książek i seriali dokumentalnych oraz wykładowca TEDX-ów. Obecnie mieszka na Karaibach.
Dlaczego Pan - guru od obrzędów inicjacyjnych i przybrany członek plemienia indiańskiego Czarnych Stóp - przyszedł do dyrektorów personalnych z wykładem pt. "Jak znaleźć pracę fajniejszą od wakacji"?
Około dwóch lat temu zrobiłem sobie kolejny, cykliczny rachunek sumienia. Próbowałem zdiagnozować to, co mi nie pasuje w moim życiu. I mój wewnętrzny SWOT przyniósł mi bardzo proste rozwiązanie. Miałem problem z czasem i priorytetami. Zbyt dużo czasu poświęcałem na rzeczy, które według mojego systemu wartości nie były tego warte. Rodzina, dziecko, samorozwój zajmowały mi mniej czasu niż praca i nieistotne spotkania z ludźmi. Nie byłem więc szczęśliwy. Wewnętrzny konflikt pomiędzy tym, co powinienem robić, a co robiłem, był zbyt duży. Więc to zmieniłem. Postanowiłem mieć życie lepsze od wakacji. Dwa lata zajęło mi znalezienie i przepracowanie narzędzi pozwalających mi zmienić status quo. Zacząłem też wykorzystywać tę metodę do pracy z ludźmi - bo, jak się okazało, nie tylko ja odczuwałem dyskomfort wynikający z konfliktu pomiędzy tym, jak chce żyć a jak żyję. Bo dzisiejszy świat tego nie ułatwia. Priorytety nam się pomieszały, gonimy za idiotycznymi króliczkami, podniecamy się rzeczami, które jutro będą bez znaczenia, zabijamy się dla czyichś marzeń, walczymy w nieswoich wojnach. A prawdziwe życie dzieje się gdzie indziej. Jesteśmy zagubieni. Za dużo możliwości, a za mało czasu. Kiedy więc dostałem zaproszenie na wykład na Kongresie Kadry, to pomyślałem, że warto o tym mówić. Warto pokazywać, że każdy z nas ma prawo do bycia szczęśliwym. Bo jeśli sobie tylko uświadomimy, że mamy tutaj jedno życie, chyba że wierzymy w reinkarnację, to wniosek jest prosty - nie dostanę drugiej szansy. Jeśli nie dziś, to kiedy? Pełni szczęścia nie warto odkładać na jutro, na emeryturę. Bo jest tylko dziś. I dziś muszę podjąć decyzję, jak ma wyglądać moje jutro. A jeśli ja tego nie zrobię, zrobi to za mnie ktoś inny. Bo tak to działa.
