Zarządzanie przez docenianie, czyli nowa koncepcja motywowania a mentalność pracowników
Jak skutecznie modelować postawy pracowników, jak sprawić, aby byli zaangażowani i odpowiedzialni, aby mieli inicjatywę i chęć do kreowania otaczającej ich rzeczywistości? Okazuje się, że z typowym procesem motywowania wiążą się pewne ograniczenia, które mogą utrudniać osiągnięcie pożądanych rezultatów. Znacznie lepsze efekty daje nowa koncepcja - zarządzanie przez docenianie.
Motywowanie jest narzędziem do kreowania pozytywnych zachowań oraz do zapobiegania zachowaniom negatywnym i destrukcyjnej postawie, z jaką często menedżerowie spotykają się ze strony podwładnych, np. brak zaangażowania, pasywność, wycofanie, brak inicjatywy czy niechęć do zmian i do rozwoju. Jednak nawet jeśli działania motywacyjne są prawidłowe, to niekoniecznie uzyskamy rozwiązanie wszystkich problemów z postawą pracowników, może wręcz przeciwnie - możemy wywołać nowe. Warto zastanowić się, dlaczego.
Moja motywacja zależy od szefa
Wyjaśnienie jest związane z istnieniem pewnych ograniczeń procesu motywowania i zarządzania pracownikami. Zwróćmy uwagę na pewne założenia, które tkwią w definicji procesu motywowania jako takiego. Motywowanie to bowiem oddziaływanie szefa na pracownika. Jest to więc proces jednokierunkowy - z góry w dół. Można uznać, że to oczywiste, lecz takie założenie rodzi pewne konsekwencje. W takim podejściu pracownik jest "przedmiotem" poddanym "obróbce" (motywowaniu), jest on tylko obiektem oddziaływania. Natomiast przełożony jest "podmiotem", od którego wszystko zależy, jest więc czynnikiem sprawczym. Dodatkowo poza samym uprzedmiotowieniem pracownika w konsekwencji utrwala się u niego destrukcyjny model uzależnienia (moja motywacja zależy od szefa, czyli od czynnika zewnętrznego).
