Czy warto składać odchodzącym pracownikom kontroferty?

W pierwszym odruchu chciałem powiedzieć nie, ale czerpiąc z prawie 30 lat pracy zawodowej - w tym jako menedżer, doradca HR, ale też szef C&B (zarządzanie wynagrodzeniami) - uważam, że właściwą odpowiedzią jest: zastanówmy się, czy warto. Pomyślmy na wstępie, jak myśleliśmy o tym pracowniku wcześniej: czy to była osoba, która jest dopasowana do naszej organizacji? Czy jest cennym członkiem zespołu, który gra w nim fair, ma kompetencje, dzieli się doświadczeniem z innymi? Jeżeli jedyne, co nam przychodzi do głowy, to panika - co zrobimy. Myślimy: kto to ogarnie, on/ona wie wszystko, procesy nam się zawalą… Wtedy moją radą jest nie robić kontroferty, bo będzie to działanie krótkookresowe.
W swojej pracy wynagrodzeniowca zaobserwowałem, że osoby niedopasowane do organizacji, wypalone, czasami już szczerze nienawidzące swojej pracy wchodzą w tok myślenia: będę zarabiał więcej, to jakoś to wytrzymam. Ich oczekiwania są często wygórowane, niewspółmierne
