Niech praca będzie frajdą
Rozmowa z Joostem Minnaarem i Pimem de Morree, autorami książki „Korporacyjni rebelianci”, o tym, jak stworzyć możliwie najlepsze miejsce pracy

Dlaczego dzisiaj w firmie szczególnie potrzebni są korporacyjni rebelianci? Czy powodem może być to, że wewnętrzne struktury organizacji i styl zarządzania nie nadążają za zmianami?
Joost Minnaar: Zbiurokratyzowane modele organizacyjne i hierarchiczny styl zarządzania większości firm działających dzisiaj mają swoje korzenie w rewolucji przemysłowej sprzed stu lat. I zdumiewające jest, że kiedy od tego czasu świat się drastycznie zmienił, to fundamentalne koncepcje zarządzania i sposoby postępowania pozostają nadal takie same. Większość organizacji, również w Polsce, ciągle opiera się na hierarchii, biurokracji, wydawaniu poleceń z góry na dół, sztywnych zasadach i ścisłej kontroli. Ale takie podejście do pracy jest przestarzałe – zostało stworzone i sprawdzało się w stabilnych, powoli zmieniających się i przewidywalnych warunkach, których już nie ma. Było i jest źródłem wielu społecznych problemów, ale jednocześnie jest ogromnie nieefektywne i niezwykle frustrujące.
Pim de Morree: Jedno z międzynarodowych badań pokazuje, że 85 proc. pracowników nie jest zaangażowanych w pracę, 23 proc. ma poczucie wypalenia zawodowego, 37 proc. jest przekonanych, że ich praca nie wnosi żadnej pozytywnej wartości dla społeczeństwa, a 41 proc. pracowników rozważa zmianę miejsca pracy. Choćby te dane wystarczą, by powiedzieć, że model pracy, jaki znamy,
