Projektowanie polityki rachunkowości
Wstęp
W większości organizacji istnieją dwa zestawy reguł – te formalne i te nieformalne. I to właśnie tymi drugimi najczęściej żyją zespoły, to one rządzą procesami. Dobra polityka rachunkowości scala obie te rzeczywistości. Jednak – co najważniejsze dla zarządów – to właśnie polityka rachunkowości ma moc realnego wpływania m.in. na ryzyko operacyjne oraz wiarygodność wobec rynku, a tym samym i koszt kapitału. Bo polityka rachunkowości to nie tylko obowiązkowy dokument wymagany przez ustawę o rachunkowości1 (dalej również jako uor). To przede wszystkim praktyczny język, w którym organizacja opowiada o tym, jak mierzy rzeczywistość gospodarczą i jakich reguł używa, by tę rzeczywistość wiernie pokazać otoczeniu: właścicielom, bankom, inwestorom, regulatorom i pracownikom. W świecie nadpodaży zmian legislacyjnych oraz galopującej cyfryzacji i rosnącej presji na porównywalność danych dobrze napisana i żywa polityka rachunkowości staje się elementem ładu korporacyjnego – porządkuje procesy, zmniejsza ryzyko, skraca zamknięcie miesiąca/roku i wprost przekłada się na wizerunek.
Polityka rachunkowości to dziś zagadnienie o wadze strategicznej, a nie kolejny „papier dla audytora”.
Krótsze zamknięcia to więcej czasu na to, co naprawdę dla biznesu ważne
Tam, gdzie polityka rachunkowości jest „żywa” – połączona z procesami, systemami i controllingiem – szybciej identyfikuje się nadużycia, a straty z nimi związane są istotnie niższe. To także praktyczna użyteczność. Nadal mnóstwo działów finansowych zamyka miesiąc dłużej niż tydzień. Wąskie gardła to często niska jakość danych, ręczne uzgadnianie zapisów, wieloarkuszowa lub wielosystemowa „gimnastyka” czy rozdźwięk między polityką a konfiguracją systemów. Tymczasem każdy dzień zamknięcia mniej zapewnia odpowiednio więcej czasu na analizę, prognozy oraz – tak ważny – dialog z biznesem.
Dlaczego polityka rachunkowości jest tak istotna tu i teraz
Polski kontekst legislacyjny podnosi poprzeczkę. Obowiązek raportowania JPK_CIT wchodzi etapami i wymusza precyzję w planie kont, znacznikach podatkowych oraz uzgodnienia wyniku bilansowego z podstawą opodatkowania. Równolegle od 1 lutego 2026 r. KSeF staje się obligatoryjny, co przyspiesza konieczność digitalizacji i automatyzacji obiegu dowodów źródłowych – o ile polityka, procesy i systemy „mówią tym samym językiem”.
