Gazeta Samorządu i Administracji 2/2007 z 22.01.2007, str. 23
Data publikacji: 15.01.2007
Nie sprzedaje się cudzej własności
Gdy do nieruchomości zgłoszą swoje roszczenia byli właściciele, wówczas wykonanie wszelkich decyzji czy umów dotyczących zbycia budynków bądź mieszkań powinno być wstrzymane. Już zapłacone należności podlegają zwrotowi, ale odszkodowania z tytułu niewykonania umów się nie należą.
W jednej z warszawskich dzielnic wynajmowała kilkudziesięciometrowe mieszkanie Helena C. Lokal ten otrzymała wkrótce po wojnie z tzw. kwaterunku. Po wielu latach nadarzyła się okazja nabycia go na własność. W 1988 r. decyzją ówczesnego Urzędu Dzielnicy Mokotów mieszkanie przeznaczono do sprzedaży. Najemczyni obiecano, że będzie mogła je nabyć na zasadzie pierwokupu, ze sporą bonifikatą. W decyzji ustalono również warunki zbycia lokalu przez władze dzielnicowe - Helena C. miała m.in. spłacić należność za lokal w ratach w ciągu następnych 20 lat. Rok później, w grudniu 1989 r., cena mieszkania była już w całości opłacona. Pozostało już tylko „pójść do rejenta” i sporządzić akt notarialny dotyczący przeniesienia własności. Tak się jednak nie stało.
