Lustrować trzeba tylko osoby wprost wymienione w ustawie
W samorządzie powinny być lustrowane tylko osoby wprost wymienione w ustawie. Wszystko wskazuje na to, że obowiązek ten nie dotyczy osób zajmujących stanowiska kierownicze.
Ustawa lustracyjna (ustawa z 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów - Dz.U. z 2007 r. nr 63, poz. 425 z późn. zm.) nie należy z pewnością do najlepszych dzieł legislacyjnych. Majowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego też z pewnością nie ułatwia zadania stosującym jej przepisy. W przypadku samorządowców „spać spokojnie” mogą samorządowcy wybrani i zatrudnieni po ostatnich wyborach w 2006 r. Jak pamiętamy, wyrok TK faktycznie wykluczył składanie ponownych oświadczeń lustracyjnych przez osoby, które dokumenty te złożyły bezpośrednio po wyborze. Powstał jednak kolejny problem już nie tylko z osobami wybranymi, ale i z pracownikami zatrudnianymi w urzędach i innych jednostkach samorządowych, np. jednostkach budżetowych.
Znów niejasne przepisy
Sprawa dotyczy ogromnej rzeszy osób powoływanych na kierownicze stanowiska - dyrektorów, naczelników, kierowników. Wszystko przez nowelizację ustawy lustracyjnej z 13 kwietnia 2007 r. (Dz.U. nr 63, poz. 425). Przed wejściem w życie tej ustawy pkt 24 katalogu osób lustrowanych zawartych w art. 4 był stosunkowo jasny i niebudzący wątpliwości: za osoby pełniące funkcje publiczne, podlegające przepisom ustawy lustracyjnej, uznano pracowników urzędów państwowych oraz członków korpusu służby cywilnej, zajmujących kierownicze stanowiska:
