Sprzedają się tylko dobrze przygotowane grunty
Rynek nieruchomości powoli zaczyna odżywać. Grunty inwestycyjne sprzedawać chce coraz więcej właścicieli prywatnych i publicznych, w tym samorządy. Jednak na zainteresowanie mogą liczyć jedynie tereny odpowiednio przygotowane.
Ważnym graczem na rynku nieruchomości są instytucje publiczne, zwłaszcza największe agencje i firmy państwowe. To one są właścicielami dużych połaci gruntów w gminach i miastach. Od kierunku zagospodarowania tych nieruchomości zależy również rozwój lokalny. Jednak samorządowcy zwracają uwagę, że często w centrach miast są grunty publiczne, należące np. do Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR), które zamiast przyczyniać się do rozwoju, straszą.
- To z zasady grunty zamrożone w długoletnich umowach dzierżawy. Czasem, choć rzadko, udaje się takie umowy wypowiedzieć w drodze porozumienia. Wtedy takie nieruchomości można przeznaczyć na inwestycje - tłumaczy Tomasz Zagórski, zastępca dyrektora Zespołu Gospodarowania Zasobem w ANR.
