Opinia rzecznika generalnego Sharpston przedstawiona w dniu 6 kwietnia 2006 r. - Boehringer Ingelheim KG i inni przeciwko Swingward Ltd i Dowelhurst Ltd. - Sprawa C-348/04., sygn. C-348/04
OPINIA RZECZNIKA GENERALNEGO
ELEANOR SHARPSTON
przedstawiona w dniu 6 kwietnia 2006 r.(1)
Sprawa C-348/04
Boehringer Ingelheim KG
Boehringer Ingelheim Pharma GmbH & Co. KG
Glaxo Group Ltd
przeciwko
Swingward Ltd
oraz
Boehringer Ingelheim KG
Boehringer Ingelheim Pharma GmbH |& Co. KG
Glaxo Group Ltd
Smithkline Beecham plc
Beecham Group plc
Smithkline and French Laboratories Ltd
Eli Lilly and Co.
The Wellcome Foundation Ltd
przeciwko
Dowelhurst Ltd
1. W niniejszej sprawie Court of Appeal (England and Wales) (Civil Division) zwraca się do Trybunału Sprawiedliwości o udzielenie dalszych wskazówek w zakresie skutków wyroku wydanego przez Trybunał w sprawie Boehringer Ingelheim i in. („sprawa Boehringer I”). (2) Tamta sprawa dotyczyła okoliczności, w jakich uprawniony do znaku towarowego może powoływać się na swoje prawa w celu uniemożliwienia podmiotowi dokonującemu przywozu równoległego, który przepakował produkty opatrzone znakiem towarowym, wprowadzenia tych produktów na rynek.
2. W wyroku wydanym przez Court of Appeal, w konsekwencji którego zwrócono się o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym, Lord Justice Jacob stwierdził: „Czasem odnoszę wrażenie, że prawo traci w tej dziedzinie walor realizmu - my przecież jedynie rozważamy kwestię używania znaku towarowego uprawnionego dla jego własnych towarów w nienagannym stanie. Tymczasem powstały galimatias prawniczy wprawiłby, jak sądzę, przeciętnego konsumenta w zdumienie”.
3. Zgadzam się z tym stanowiskiem. W mojej opinii 30 lat orzecznictwa w sprawach dotyczących przepakowywania produktów leczniczych powinno pozwolić na ustalenie zasad umożliwiających sądom krajowym stosowanie przepisów prawa do stale powtarzających się sporów sądowych pomiędzy producentami i podmiotami dokonującymi przywozu równoległego. Spróbuję wyłożyć te zasady w niniejszej opinii. Mam jednocześnie nadzieję, że sądy krajowe wykażą zdecydowane podejście w zakresie stosowania tych zasad do okoliczności faktycznych, stanowiących przedmiot toczących się przed nimi spraw i nie będą wnosić o ich dalsze wyjaśnianie. Każdy sędzia wie, że pomysłowy prawnik zawsze znajdzie powód, dla którego dany wniosek znajduje zastosowanie - bądź nie - do sytuacji, w jakiej znalazł się jego klient. Moim zdaniem Trybunał Sprawiedliwości nie powinien już nigdy więcej orzekać w sprawach tak szczegółowych. ()
