Wyrok WSA w Lublinie z dnia 22 października 2009 r., sygn. III SA/Lu 361/09
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Marek Zalewski (spr.), Sędziowie Sędzia WSA Jerzy Drwal,, Sędzia WSA Jadwiga Pastusiak, Protokolant Asystent sędziego Adam Traczyk, po rozpoznaniu w Wydziale III na rozprawie w dniu 22 października 2009 r. sprawy ze skargi B. H. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia 2[...] maja 2009 r. nr [...] w przedmiocie odmowy przyznania dodatku mieszkaniowego uchyla zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję Wójta Gminy z dnia [...] marca 2009 r. nr [...].
Uzasadnienie
Decyzją z dnia [...]Nr [...] wydaną na podstawie m.in. art. 3 ust. 1, art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o dodatkach mieszkaniowych (Dz. U. Nr 71, poz. 734 ze zm.), Samorządowe Kolegium Odwoławcze w B., po rozpatrzeniu odwołania B. H. utrzymało w mocy decyzję Wójta Gminy K. z dnia [...] Nr [...] w przedmiocie odmowy przyznania dodatku mieszkaniowego B. H. mieszkającej we własnościowym mieszkaniu w spółdzielni mieszkaniowej w K. ul. S.
W uzasadnieniu zaskarżonej decyzji organ odwoławczy wskazał, że decyzja organu I instancji została wydana zgodnie z obowiązującym prawem. Z wniosku B. H. z dnia 30 stycznia 2009 r. o przyznanie dodatku mieszkaniowego oraz z deklaracji o dochodach wynika, że gospodarstwo domowe skarżącej liczy 4 osoby (skarżąca i troje dzieci), którzy zamieszkują w mieszkaniu o powierzchni 70,65 m2. W toku postępowania wyjaśniającego organ I instancji ustalił, że syn skarżącej - K. J. odbywa karę pozbawienia wolności w wymiarze 182 dni, tj. od 31 stycznia 2009 r. do 1 sierpnia 2009 r. i z tego powodu nie jest członkiem gospodarstwa domowego skarżącej. W związku z tymi ustaleniami organ I instancji odmawiając przyznania dodatku mieszkaniowego stwierdził, że powierzchnia normatywna lokalu mieszkalnego przekracza wielkości wskazane w ustawie dla gospodarstwa liczącego trzy osoby.
Od decyzji Wójta Gminy K. B.H. wniosła odwołanie, w którym kwestionowała stanowisko organu I instancji w zakresie uznania, że jej syn K. J. nie pozostaje z nią we wspólnym gospodarstwie domowym. Podnosiła, że syn w dalszym ciągu zameldowany jest w tym samym lokalu, do którego będzie przyjeżdżał na przepustki z zakładu karnego. Ponadto wyjaśniła, że ponosi wydatki na odzież, żywność i artykuły higieniczne, które wysyła synowi do zakładu karnego.
