kopalnie
Węglowa łamigłówka, czyli jak rozwiązać górnicze problemy
Zwiększenie podaży surowca, umowa społeczna z górnikami czy zapewnienie ludziom ciepła na zimę – to najważniejsze wyzwania, które stoją przed spodziewanym nowym ministrem odpowiedzialnym za branżę
Wiele wskazuje na to, że w tym tygodniu do rządu wróci były minister energii Krzysztof Tchórzewski. Jako sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych miałby odpowiadać za górnictwo. Co go czeka?
– Przed ministrem Tchórzewskim stoją bardzo poważne wyzwania. Praktycznie od rozpoczęcia wojny w Ukrainie nie podjęto żadnych decyzji w sprawie węgla – odpowiada Zbigniew Gidziński, doradca przewodniczącego Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności ds. polityki klimatycznej.
Surowca brakuje, i choć mówi się o zwiększeniu jego ilości, to – jak zauważa Gidziski – raczej pod kątem sprowadzenia go z zagranicy. – Nie wszyscy chyba zdają sobie sprawę z tego, że jesteśmy w stanie gospodarki wojennej. Za chwilę może się zdarzyć, że po prostu nie będziemy mogli sprowadzać nośników energii, bo ich transport będzie blokowany, instalacje mogą nie pracować z powodu awarii etc. – przestrzega. Podkreśla, że nie mniej ważne będzie opanowanie wzrostu cen energii, zapewnienie mieszkańcom ciepła tej zimy i realizacja umowy społecznej z górnikami. Jej notyfikacja, jak przypomina, trwa już ponad rok. – To bardzo ważne dla górników, bo jest to dla nich kwestia poczucia bezpieczeństwa i stabilności, a dla gospodarki i dla nas wiąże się z dostępem do najtańszego nośnika energii, nieobciążonego de facto żadnym ryzykiem – podkreśla.




