Presja na M
Część młodych ludzi wybiera mieszkanie z rodzicami, bo tak im wygodniej. Brak pieniędzy na wyprowadzkę jest dla nich tylko wymówką używaną w rozmowach ze znajomymi
z Jolantą Tkaczyk rozmawia Paulina Nowosielska

Jolanta Tkaczyk doktor ekonomii, adiunkt w Katedrze Marketingu Akademii Leona Koźmińskiego
Jolanta Tkaczyk doktor ekonomii, adiunkt w Katedrze Marketingu Akademii Leona Koźmińskiego
Hasło Lewicy mówi, że mieszkanie jest prawem, nie towarem. Jak się to ma do polskiej rzeczywistości?
To nośne hasło i w pewnym sensie trudno się z nim nie zgodzić. Każdy ma prawo żyć godnie. A elementem godnego życia jest posiadanie dachu nad głową, wynajmowanego czy własnego. Tylko skąd te dachy i kąty brać? I czy ułatwianie dostępu do wynajmu mieszkań nie ograniczałoby praw ich właścicieli? Jeśli się patrzy z perspektywy ekonomicznej, wszystko, co oferujemy innym za pieniądze, jest towarem. Nie wiem, na jakich zasadach mieszkanie miałoby więc stać się prawem obywatelskim bez szkody dla wolnego rynku. Jest wiele raf, o które mogłaby się rozbić ta szczytna idea.
Czy chęć posiadania własnego M nadal jest u Polaków silna?


