surowce
Zielono, ale nie do końca
Zwiększenie inwestycji w „zielony sektor” nie oznacza odejścia USA od ropy naftowej. Dziś w Stanach Zjednoczonych wydobywa się jej rekordowe ilości

Pod koniec sierpnia uśredniona cena za galon benzyny w Stanach Zjednoczonych ponownie sięga 4 dol. i jest najwyższa od roku. W USA, największym światowym producencie ropy naftowej, wzrosty cen paliwa tradycyjnie oznaczają dla rządzących problemy polityczne i konieczność mierzenia się z zarzutami o niegospodarność. I tym razem republikanie nie oszczędzają Joego Bidena. O tym, że administracja wygasiła produkcję energii w Ameryce, mówił niedawno na wiecu republikański senator Tim Scott, ubiegający się o nominację ugrupowania w wyborach prezydenckich. Zyskujący ostatnio nieco w wewnątrzpartyjnych sondażach były wiceprezydent Mike Pence w jednym ze swoich spotów napełnia benzyną swojego pikapa, grzmiąc że polityka Bidena doprowadziła Amerykanów do „prawdziwych trudności”.



