oświata
W edukacji domowej chodzi o pieniądze
Po tym, jak weszło w życie rozporządzenie MEiN zmieniające zasady finansowania edukacji domowej, środowisko skupiające te podmioty zwiera szyki. Chce przedstawić własne wyliczenia pokazujące, że rozwiązanie resortu nie ma racji bytu

– Taka forma podziału subwencji wpływa na inne podmioty, nie tylko największe, jak Szkoła w Chmurze. Docierają do nas informacje, że kolejne placówki odmawiają przyjęcia nowych uczniów, właśnie z obawy o finansowanie – mówi Anna Łącka, prezes Fundacji Edukacji Domowej. Przekonuje, że dyrektorzy mają dylemat: ograniczyć ofertę wszystkim uczniom, otwierać filie czy obciążyć część osób dodatkowymi opłatami. Stąd inicjatywa przeprowadzenia w środowisku ankiety, która ma pokazać faktycznie ponoszone koszty.



