energetyka
Resort po śląsku
Ministerstwo Przemysłu jako jedyne będzie miało swoją siedzibę poza Warszawą. Minister Czarnecka ma być bliżej górników, by łagodzić napięcia związane ze spodziewaną transformacją energetyczną

Powołanie Ministerstwa Przemysłu (MP) przez premiera Donalda Tuska, podobnie jak ulokowanie go na Śląsku, ma być nowym otwarciem w relacjach rządu z sektorem górniczym. Na razie resort jest w powijakach: nie ma ani fizycznej siedziby, ani zaplecza kadrowego, a do formalnego powstania potrzebna jest zmiana ustawy. Wiemy już natomiast, za jaki obszar polskiej gospodarki ma odpowiadać. Jak minister Marzena Czarnecka poinformowała pod koniec grudnia na jedynym do tej pory oficjalnym spotkaniu z dziennikarzami, MP „ma się zajmować kopalinami, czyli górnictwem jako takim” oraz „kwestią energetyki w zakresie paliw kopalnych”.



