handel
Rosyjska sklejka już nie w Polsce
Import rzekomo kazachskiej sklejki do Polski spadł w pierwszym półroczu o 95 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2024 r. Branża przyznaje, że działania podjęte przez Krajową Administrację Skarbową sprawiły, że sankcje na rosyjskie i białoruskie produkty zaczynają działać
Sklejka brzozowa rosyjskiego i białoruskiego pochodzenia jest teoretycznie objęta embargo od lipca 2022 r. Mimo to do Polski trafiała długo jako produkt pochodzący z Kazachstanu, mimo że jest to kraj stepowy, a wcześniej Polska nie sprowadzała stamtąd sklejki. Działania podjęte przez Polskę w celu ograniczenia importu sklejki rosyjskiego i białoruskiego pochodzenia przynoszą efekty. Pierwszy raz pisaliśmy o tym w DGP w 2023 r., kiedy ujawniliśmy, że w imporcie „kazachskiej” sklejki wyspecjalizowała się grupa spółek z Pomorza. W 2024 r. opisaliśmy wyniki badań niemieckiego laboratorium Agroisolab, które potwierdzały, że sprzedawana przez grupę sklejka brzozowa pochodzi prawdopodobnie z zachodniej Rosji. W styczniu 2025 r. opisaliśmy z kolei wyniki śledztwa organizacji Earthsight, z którego wynikało, że siedmiu z dziesięciu największych rosyjskich eksporterów sklejki brzozowej – często powiązanych z rosyjskimi oligarchami – nadal zaopatruje kraje UE. Według szacunków organizacji, do Europy mogła trafić nielegalna sklejka o wartości 1,5 mld euro, z czego Polska odpowiadała za 669 mln euro.



