unia europejska
Unijny sąd nad zielonymi regulacjami
Centroprawica przymierza się do rewizji Europejskiego Zielonego Ładu. Niemieccy chadecy położyli na stole m.in. ustępstwa w sprawie energii jądrowej

Oficjalnie Komisja Europejska i jej przewodnicząca Ursula von der Leyen chcą kontynuować zieloną transformację, pozostawiając większość celów klimatycznych i harmonogram prac przyjęty w ostatnich latach. Coraz częściej jednak z Brukseli płyną sygnały, że Zielony Ład w obecnej formie, zwłaszcza w świetle bieżących wyzwań dotyczących obronności i zwiększania konkurencyjności przemysłu, będzie musiał zostać zrewidowany. Przeciwniczką tego pomysłu jest gromadząca pokaźne portfolio obejmujące politykę klimatyczną i zielone regulacje wiceszefowa KE Teresa Ribera, która jeszcze jako hiszpańska minister podczas prezydencji kraju wywierała skuteczną presję na przyspieszenie przyjmowania przepisów składających się na Europejski Zielony Ład.
Teraz jednak na trudności w realizacji celów klimatycznych i wdrażaniu zielonych regulacji – przede wszystkim dla biznesu i rolnictwa – wskazują już nie tylko unijne „czarne owce”, za które uchodzą m.in. Węgry czy Słowacja, lecz także najwięksi gracze. Problemy coraz głośniej dostrzegają m.in. Niemcy i Francja. A pole manewru dla odstępstw, krytyki i postulatów rewizji europejskiej strategii poszerza również odwrót od polityki klimatycznej zarządzony przez nową administrację USA.




