polityka
Dwukadencyjność na razie zostanie
W koalicji nie ma porozumienia co do zniesienia limitu kadencji we władzach samorządowych. Zmianom w tej kwestii niechętny jest również Pałac Prezydencki – wynika z ustaleń DGP

Projekt nowelizacji kodeksu wyborczego został wniesiony do laski marszałkowskiej w lipcu br. przez posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zakłada zniesienie obowiązującego ograniczenia liczby kadencji, które mogą sprawować wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast (wprowadzono je w 2018 r. za rządów Prawa i Sprawiedliwości). Dodatkowo zlikwidowany ma zostać zakaz jednoczesnego kandydowania przez kandydata na wójta, burmistrza lub prezydenta do rady powiatu czy do sejmiku województwa.
– Dwukadencyjność jest w pewnym sensie szkodliwa, ponieważ eliminuje z góry bardzo dobrych włodarzy gmin, którzy mogli jeszcze sprawować swój mandat przez kolejną kadencję – tłumaczył wówczas Michał Pyrzyk, poseł wnioskodawca z PSL.





