waszyngton
Nowy amerykański ład handlowy

Od jutra towary sprowadzane do USA z Kanady i Meksyku zostaną objęte 25-proc. cłami; taryfa na import z Chin wyniesie 10 proc. Prezydent Donald Trump zaczął realizować przedwyborcze obietnice. Kraje objęte cłami to trzej najwięksi partnerzy handlowi USA (biorąc pod uwagę pojedyncze państwa), łącznie odpowiadające za ponad 40 proc. importu towarów do Stanów Zjednoczonych. Kolejna – wedle zapowiedzi – jest Unia Europejska. Nie wiadomo jednak na razie, jakie będą stawki ceł oraz na co zostaną nałożone. Z punktu widzenia interesów Polski kluczowe jest to, jak się rozwinie ta dziwna wojna USA z sojusznikami. Jeśli będzie tak, jak przewiduje w Politico szef włoskiego MSZ Antonio Tajani – jako państwo możemy wyjść z niej wzmocnieni. Tajani zaleca Europie trzy decyzje: więcej wydatków na obronność, więcej zakupów w USA i mniej regulacji. Duże budżety na wojsko to mniejsze ryzyko ataku Rosji na państwa NATO.



