rozmowa
Nie ruszajmy 800 plus dla Ukraińców
Rekonstrukcja? – Nie widzę żadnego powodu, aby którykolwiek z ministrów z Lewicy miał rezygnować ze swojej funkcji – mówi DGP szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Donald Tusk zapowiedział szeroką rekonstrukcję po majowych wyborach. „Rząd będzie jednym z najmniejszych w Europie” – oświadczył premier. Boi się pani o swoje stanowisko?

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, posłanka Nowej Lewicy
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, posłanka Nowej Lewicy
Cała dyskusja dotycząca rekonstrukcji, liczby resortów, wielkości rządu budzi dużą ekscytację, choć – moim zdaniem – niesłusznie. Rząd nie powinien być mały lub duży – powinien być efektywny. Premier ma pełne prawo w dowolnym momencie dokonywać oceny pracy poszczególnych ministrów czy całego gabinetu, ale mamy do czynienia z rządem koalicyjnym, więc wszystkie zmiany strukturalne i tak muszą zostać podjęte wspólnie przez wszystkich koalicjantów.
Pani nazwisko nie przewija się na giełdzie osób do dymisji, choć innych ministrów z Lewicy już tak. Dziś Lewica zarządza trzema resortami, natomiast w rządzie zasiada czterech ministrów z waszej formacji. Wyobraża sobie pani, żeby po rekonstrukcji ten stan posiadania się zmniejszył?




