wywiad
Na NABE zarobiliby głównie doradcy
Kinelski: Nie znam przykładu połączenia trzech chorych organizmów w jeden zdrowy. Moim zdaniem każdy w swoim zakresie najlepiej się zajmie swoimi aktywami, bo najlepiej je rozumie i zna
Zgodnie ze strategią Enei bloki węglowe w ramach Grupy będą funkcjonowały jeszcze przez co najmniej 10 lat. Jak więc z waszej perspektywy przebiegały rozmowy z rządem o wydzieleniu aktywów węglowych?

Grzegorz Kinelski, prezes Grupy Enea
Grzegorz Kinelski, prezes Grupy Enea
Nasza strategia opiera się na bieżącym stanie prawnym. Dziś po stronie rządowej nie są prowadzone prace, których celem byłoby wydzielenie aktywów węglowych. To miał być projekt międzyresortowy. Opracowując strategię, przyjęliśmy, że idea utworzenia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego jest już nieaktualna, więc musieliśmy zdecydować, jak sami możemy zagospodarować aktywa węglowe. Mamy świadomość, że w nadchodzących latach będziemy mieli do czynienia z niedoborami mocy wytwórczych w systemie elektroenergetycznym, więc wymyśliliśmy takie rozwiązanie, żeby przynajmniej niektóre nasze bloki mogły pracować przez kolejne lata. Inne możemy zazieleniać, dopuszczając współspalanie biomasy, dzięki czemu spadnie emisja CO2, a część bloków węglowych zastąpimy gazowymi. LW Bogdanka dostarcza nam węgiel, chcemy więc korzystać z tych aktywów. Za dekadę natomiast jedna trzecia produkowanego przez nas prądu będzie pochodzić z gazu, a jedna trzecia z OZE.



