bezpieczeństwo
Czy to tylko trolling? Sojusznicy na celowniku
Grenlandia do kupienia, Kanał Panamski do odzyskania, a Kanada do przyłączenia. Niestandardowe pomysły Trumpa zwiastują burzliwą drugą kadencję

Dania, Panama, Kanada to trzy pozostające do tej pory w dobrych relacjach z USA kraje, które w ostatnich tygodniach znalazły się na ustach prezydenta elekta Donalda Trumpa w kontekście zaskakujących pretensji terytorialnych. Choć jego deklaracje nie mają oficjalnego charakteru, to wyraźnie sygnalizują, że druga kadencja republikanina będzie obfitować w niestandardowe pomysły, balansujące na granicy politycznego trollingu i geostrategicznej kalkulacji. W wizji Trumpa to droga do poprawienia pozycji negocjacyjnej, a przy okazji mrugnięcie okiem do „ludu MAGA”, jego turbopatriotycznego elektoratu, przekonanego o wyjątkowości USA. Nowojorczyk świadomie gra na tym sentymencie, intencjonalnie próbuje wejść w buty Williama McKinleya, prezydenta za którego kadencji USA znacznie powiększyły swoje terytorium (m.in. aneksja Hawajów).




