dyplomacja
Europa wyczekuje ruchów Trumpa
Komisja Europejska w tym tygodniu przedstawi szczegóły planów inwestycji w sektor zbrojeniowy, tymczasem Wielka Brytania wyrasta na lidera koalicji wspierającej Ukrainę

Sobotnia wideokonferencja liderów Wielkiej Brytanii, Ukrainy, 25 państw sojuszniczych, NATO, UE i Rady Europejskiej była odpowiedzią na prowadzone jednostronnie przez administrację amerykańską rozmowy z Kremlem. Jej gospodarz, szef brytyjskiego rządu Keir Starmer od momentu zwrotu w polityce zagranicznej dokonanego przez Donalda Trumpa wiedzie prym w inicjowaniu konsultacji państw chcących utrzymać wsparcie dla Ukrainy. Kolejne rozmowy, a właściwie jak określił Starmer „planowanie spotkania organizacyjnego” dowódców wojskowych 30 sojuszników Kijowa, mają odbyć się w najbliższy czwartek. – Nasi dowódcy spotkają się w czwartek tutaj, w Wielkiej Brytanii, aby przedstawić solidne plany, które umożliwią zawarcie porozumienia pokojowego i zagwarantują przyszłe bezpieczeństwo Ukrainy – zapowiedział brytyjski premier, który wraz z Emmanuelem Macronem tworzy koalicję chętnych do ochrony Ukrainy po zawarciu porozumienia. Sęk w tym, że Europa wciąż nie została włączona w negocjacje amerykańsko-rosyjskie, co z pewnością będzie przedmiotem dzisiejszych rozmów szefów dyplomacji krajów UE w Brukseli, a pod koniec tygodnia liderów państw.





