ENERGETYKA
Europa nie zamierza porzucać OZE
Zapowiadany przez Biały Dom powrót do węgla i ropy w Stanach Zjednoczonych nie zmieni optyki Europy. Chęć uniezależnienia się od paliw kopalnych pozostaje tu silniejsza od obaw o lukę mocy wytwórczych i destabilizację rynku
W zeszłym tygodniu Finlandia wygasiła ostatnią dużą jednostkę opalaną węglem, elektrociepłownię w Helsinkach, redukując udział węgla w miksie poniżej 1 proc. Raptem pięć lat wcześniej ten surowiec odpowiadał za 74 proc. produkcji energii. W 2019 r. parlament zdecydował jednak, aby w ciągu dekady porzucić węgiel jako źródło energii i plan ten realizuje z czteroletnim wyprzedzeniem w stosunku do harmonogramu. Równie szybko Finlandia odeszła od gazu ziemnego; od 2020 r. wykorzystanie tego surowca w energetyce spadło o 82 proc. Finowie postawili na energię odnawialną (z wiatru, wody i biomasy), która w zeszłym roku odpowiadała za ponad 60 proc. miksu, oraz atom.




