stosunek pracy
Krytyka pracodawcy w sieci – gdzie kończy się prawo do wyrażenia opinii
Choć przepisy co do zasady gwarantują pracownikom wolność wyrażania poglądów, to nie każda krytyczna wypowiedź o firmie lub szefie pozostanie bez konsekwencji. A te mogą być dotkliwe – od kary porządkowej nawet do rozwiązania stosunku pracy
Każdemu pracownikowi przysługuje prawo do krytyki, także pracodawcy. Jest to element konstytucyjnej wolności wyrażania poglądów. Wolności tej nie można umownie wyłączyć ani ograniczyć.
Jednocześnie stosunek pracy niesie ze sobą pracowniczy obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy (art. 100 par. 2 pkt 4 k.p.), w którym mieści się konieczność lojalności wobec pracodawcy i poszanowania dóbr osobistych pracodawcy oraz współpracowników. Co istotne, szeroko rozumiany obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy określa dopuszczalne zachowania pracownika nie tylko podczas wykonywania pracy, lecz także w czasie od niej wolnym.
W ramach krytyki pracodawcy niewątpliwie może dojść do naruszenia wspomnianego wyżej, a także innych obowiązków pracowniczych. Mamy zatem do czynienia z kolizją praw i obowiązków, która jest przedmiotem rozstrzygnięć sądowych.
