Dwa lata fundacji rodzinnej. Potrzebna stabilność prawa, by sukces trwał dłużej
Choć ustawa o fundacji rodzinnej miała zapewnić firmom bezpieczną ścieżkę sukcesji, zderzyła się z nieufnością resortu finansów i przedłużającą się praktyką rejestracyjną. Mimo to zainteresowanie tą formą zabezpieczenia majątku rośnie – zarejestrowano już niemal 3 tys. fundacji, a 1 tys kolejnych wniosków czeka na rozpoznanie. To dowód na potrzebę istnienia tej instytucji w polskiej przedsiębiorczości rodzinnej
sukcesja w firmach rodzinnych
Instytucja fundacji rodzinnej powstała jako odpowiedź na coraz pilniejsze wyzwania związane z sukcesją w firmach rodzinnych. W Polsce jest ich ponad 830 tys. Zapewniają ok. 60 proc. miejsc pracy w sektorze przedsiębiorstw prywatnych i generują ponad 50 proc. PKB. Zaledwie 9 proc. właścicieli firm rodzinnych miało gotowy plan sukcesji przed wejściem w życie ustawy o fundacji rodzinnej. Brak skutecznych narzędzi prawnych prowadził często do rozpadu majątku firmy, konfliktów spadkobierców i wygaszania działalności.
Inspiracje zagraniczne i elastyczność modelu polskiego
Dlatego instytucja fundacji rodzinnej była tak wyczekiwana. Ustawodawca wzorował się na modelach austriackim, szwajcarskim i niemieckim. Zaprojektował instytucję, która umożliwia fundatorowi wyodrębnienie części swojego majątku z majątku osobistego i wniesienie go do fundacji rodzinnej jako odrębnej osoby prawnej, a następnie zaplanowanie sposobu zarządzania nim zgodnie z własnymi wartościami i celami. Fundacja może inwestować, zarządzać majątkiem, wypłacać świadczenia beneficjentom – według zasad określonych w statucie.
Ważne! Niski próg wejścia do fundacji (100 tys. zł) sprawia, że ta instytucja jest dostępna także dla średnich firm.
kto zakłada fundacje rodzinne
W ciągu dwóch lat zarejestrowano niemal 3 tys. fundacji rodzinnych, a ponad 1 tys. kolejnych wniosków czeka na rozpoznanie (wg danych Ministerstwa Sprawiedliwości z maja 2025 r.). Oznacza to, że co miesiąc powstaje średnio ponad 120 nowych fundacji, a tempo rejestracji w 2024 r. było o 35 proc. wyższe niż w pierwszym roku obowiązywania ustawy.
