Fiskus czasem chce podatku od syndyka po śmierci upadłego przedsiębiorcy
Z wydanych interpretacji indywidualnych wynika, że syndyk nie płaci ani podatku dochodowego, ani VAT za upadłego, który zmarł. Fiskus domaga się jednak w takiej sytuacji podatku od nieruchomości oraz wpłacenia zaliczek na PIT zleceniobiorców
W wykładni organów pojawiły się więc rozbieżności dotyczące sukcesji obowiązków publicznoprawnych po śmierci przedsiębiorcy. – Sytuacja ta wymaga systemowego uporządkowania – twierdzi dr Krzysztof Staniek, radca prawny i partner zarządzający w kancelarii Staniek & Partners.
OPINIE EKSPERTÓW
Syndyk nie jest następcą prawnym
Bartosz Bogdański, doradca podatkowy i partner w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy
Bartosz Bogdański, doradca podatkowy i partner w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy
Rzeczywiście wykładnia literalna przepisów o VAT prowadzi do wniosku, iż czynności przeprowadzone przez syndyka, które w normalnych okolicznościach podlegałyby opodatkowaniu VAT, temu podatkowi jednak nie podlegają. Syndyk nie jest następcą prawnym zmarłego przedsiębiorcy w upadłości. Dlatego też z uwagi na brak podmiotu wykonującego czynność opodatkowaną nie może być mowy o naliczeniu i pobraniu tego podatku. Trzeba pamiętać, że w obecnym stanie prawnym można ustanowić zarząd sukcesyjny, który przejmuje obowiązki zmarłego przedsiębiorcy, także w zakresie wystawiania faktur VAT i rozliczenia tego podatku.
