ustrój
Ofensywa w obronie nieusuwalności z samorządowych foteli
Za tydzień w Sejmie odbędzie się wysłuchanie publiczne w sprawie zniesienia dwukadencyjności władz lokalnych. Sprawą zajmuje się też Trybunał Konstytucyjny, a PiS chce złożyć projekt zmian w konstytucji, aby nie było już żadnych wątpliwości, że włodarzem można być tylko dwa razy
Obecna kadencja samorządowa trwa pięć lat – do 2029 r. Dla wielu lokalnych włodarzy jest to ostatnia z dwóch możliwych kadencji na stanowisku wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. To efekt zmian z 2018 r., kiedy PiS wprowadził zasadę, że zajmować takie stanowiska w jednej gminie lub jednym mieście można tylko dwa razy.
Im bliżej realizacji tego ograniczenia, tym bardziej zmasowana jest ofensywa samorządowców mająca skłonić parlament do rezygnacji z dwukadencyjności. W sprawie przewidującego to projektu, który jest procedowany w Sejmie, ma się odbyć wysłuchanie publiczne. Do Trybunału Konstytucyjnego zaś trafił wniosek o zbadanie zgodności obecnych przepisów z ustawą zasadniczą.
