Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

TEMATY:
TEMATY:
Data publikacji: 2021-10-05

Wójt (nie) spotka się z mieszkańcami online

Jednych to cieszy, innych bulwersuje – jak to w życiu. Grunt jednak, że ustawa covidowa wciąż na to pozwala. Jest tylko spór o to, na podstawie którego z dwóch przepisów. W tym zakresie poglądy wymieniają eksperci

Jesień to czas zebrań wiejskich, podczas których mieszkańcy decydują m.in. o rozdysponowaniu środków z funduszu sołeckiego na kolejny rok. Zdecydowana większość gmin powróciła już do spotkań w tradycyjnej formie. Świadczą o tym komunikaty zamieszczane na ich stronach internetowych, z których wynika, że zebrania odbywają się na otwartej przestrzeni, ale też w szkolnych salach, remizach strażackich, świetlicach wiejskich, lokalnych domach kultury czy domach sołtysa. – W najtrudniejszym okresie pandemii zebrania zdalne były popularne. Obecnie jest ich mniej – potwierdza Grzegorz Kubalski, zastępca dyrektora Biura Związku Powiatów Polskich, którego to nie dziwi, bo jak tłumaczy, zebranie wiejskie jest wydarzeniem, gdzie ważna jest dynamika relacji międzyludzkich, a o nią znacznie trudniej w przypadku obrad online. Z tego też powodu, jak informuje Wiesław Groch, sołtys w gminie Bandrów Narodowy, od końca sierpnia w jego jednostce zebrania wiejskie są face to face. – Gmina jest w żółtej strefie, a liczba osób zaszczepionych stale rośnie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by spotykać się bezpośrednio – dodaje. Szczególnie że – jak zaznacza – nie był zadowolony ze zdalnych spotkań. – Frekwencja w nich spadła nawet o ponad połowę. Powodem było wykluczenie cyfrowe wielu osób oraz niechęć do takich zebrań, co przejawiało się też w braku aktywności przed kamerą tych, którzy na nich byli obecni – wyjaśnia Wiesław Groch. Dodaje, że to utrudniało podejmowanie uchwał. Nie pomogło też obniżenie potrzebnego quorum w czasie pandemii z 20 do 10 proc. – Nadal oznaczało to obecność 32 osób na zebraniu, a zdarzało się, że było ich mniej niż pięć. Na szczęście status sołectwa pozwala, by w takiej sytuacji uchwała została podjęta przy mniejszej liczbie osób na kolejnym zebraniu – stwierdza sołtys.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00