Personel i Zarządzanie 17/2003 z 01.09.2003 [dodatek: Personel i Zarządzanie, str. 38]
Data publikacji: 25.08.2003
Człowiek człowiekowi katem (3)
Gdy mobbing już wystąpi, ofiara bywa wobec niego całkowicie bezradna. Rzadko liczyć może na pomoc współpracowników. Możliwości działań prawnych są również mocno ograniczone. Nie istnieje żaden przepis regulujący w sposób bezpośredni problem szykanowania psychicznego w miejscu pracy i w związku z nią. Czy należy więc uznać, że zapobieganie zachowaniom mobbingowym miałoby polegać wyłącznie na stworzeniu odpowiednich przepisów prawnych, umożliwiających ukaranie sprawcy? Oczywiście nie. Podstawowe pozostaje pytanie o przyczyny.
Małgorzata SIDOR-RZĄDKOWSKA
Autorka jest doktorem nauk społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, wykładowcą zarządzania zasobami ludzkimi na studiach MBA w Wyższej Szkole Zarządzania - The Polish Open University w Warszawie.
Kontakt: personel@infor.pl
Szereg uwarunkowań, w tym zwłaszcza sytuacja na rynku pracy powoduje, iż pracodawca dopuszczający się najbardziej nawet oburzających zachowań, może pozostać bezkarny (kilka przykładów - zobacz na str. 39).
Nie chować głowy w piasek!
Jak podkreślaliśmy - mobbing dotyka zarówno osoby niewykształcone, niepewne siebie, jak i wybitnych fachowców, charakteryzujących się wysokim poziomem asertywności. Istnieją natomiast cechy miejsca pracy, które sprzyjają wystąpieniu zachowań mobbingowych. Zgodzić się należy ze stwierdzeniem, iż psychoterror pojawia się w tych organizacjach, w których przepracowani ludzie są traktowani instrumentalnie, zaś autokratyczny styl zarządzania, biurowe gierki i sztywna hierarchiczność pozbawia ich swobodnego przepływu informacji oraz partnerskiego kontaktu z przełożonymi. (...) Niedobry psychospołeczny nastrój w przedsiębiorstwie, nieporadne zarządzanie i chaos organizacyjny, koterie, obawy o posadę, bezpardonowa walka o formalną władzę lub nieformalne wpływy powodują konflikty, zaś nakręcanie spirali agresji sprzyja temu, by strona słabsza stała się kozłem ofiarnym.
