Emocje w pracy
Strategia rezyliencji
Temat emocji w pracy ciągle budzi kontrowersje. Większość osób uważa, że okazywanie i wyrażanie ich w kontekście zawodowym jest zabronione. Czy jest to w ogóle możliwe? Okazuje się, że nie – emocje są bowiem nieodłączną częścią ludzkiej natury i procesów poznawczych. Nawet jeśli ktoś stara się ich nie wyrażać, nadal je odczuwa na poziomie fizjologicznym, psychologicznym i behawioralnym. Próba ich tłumienia lub ignorowania może prowadzić do negatywnych konsekwencji dla zdrowia psychicznego, relacji zawodowych i efektywności w pracy.


Halina Piasecka
Trenerka biznesowa, psycholożka pozytywna, ekspertka w obszarze szczęścia w pracy
Emocje wpływają na sposób, w jaki myślimy, podejmujemy decyzje i rozwiązujemy problemy. Antonio Damasio, jeden z czołowych badaczy ludzkiego umysłu, w swojej książce Błąd Kartezjusza udowadnia, że są one kluczowe dla racjonalnego podejmowania decyzji także w pracy. Gdy próbujemy nie wyrażać ich werbalnie, często są widoczne w naszej mowie ciała, mimice czy tonie głosu. Według amerykańskiego psychologa Paula Ekmana mikroekspresje - drobne, nieświadome ruchy twarzy - zdradzają prawdziwe emocje, nawet jeśli staramy się je ukryć. Lider, który powstrzymuje frustrację, może mimowolnie używać ostrzejszego tonu głosu lub mieć napięte mięśnie twarzy, co będzie sprzeczne ze słowami, które wypowiada. Wtedy przekaże zespołowi bardzo niespójny komunikat. Warto zapamiętać, że niewyrażanie emocji nie oznacza ich braku, a powstrzymywanie się od ich ekspresji nie zmniejsza intensywności ich odczuwania.
