DODATKOWA PRACA NA ZLECENIE - FINANSOWA PUŁAPKA

Powód wystąpił do sądu z roszczeniem przeciwko pracodawcy o wypłatę wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. Pracodawca nie uwzględnił żądania powoda, twierdząc, że wykonywał on pracę na podstawie umowy zlecenia i nie należy mu się takie wynagrodzenie.

Powód był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy w wojewódzkiej stacji transportu sanitarnego jako sanitariusz zespołów wyjazdowych. W marcu 1993 r. pracodawca zawarł z powodem umowę zlecenia, w której sanitariusz zobowiązał się do odbycia dwóch dodatkowych 12-godzinnych dyżurów w zespołach wyjazdowych, za które miał otrzymać wynagrodzenie określone w umowie. Wynagrodzenie to zostało wypłacone, jednak powód wystąpił do sądu o zasądzenie od pracodawcy dodatkowej kwoty w wysokości różnicy między wypłaconym mu na podstawie zlecenia wynagrodzeniem a wynagrodzeniem, jakie otrzymałby, gdyby odbyte przez niego dyżury zostały potraktowane jako praca w godzinach nadliczbowych.