Wyrok WSA w Kielcach z dnia 14 lipca 2021 r., sygn. II SA/Ke 468/21
Nieruchomości
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Magdalena Chraniuk-Stępniak (spr.), Sędziowie Sędzia WSA Agnieszka Banach, Sędzia WSA Dorota Pędziwilk-Moskal, Protokolant Starszy inspektor sądowy Sebastian Styczeń, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 lipca 2021 r. sprawy ze skargi [...] i [...] na decyzję Wojewody z dnia [...] w przedmiocie ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości oddala skargę.
Uzasadnienie
II SA/Ke 468/21
UZASADNIENIE
Decyzją z [...] Wojewoda, po rozpatrzeniu odwołania N. W. i B. W. od decyzji Starosty [...] z dnia [...] orzekającej o ograniczeniu sposobu korzystania z nieruchomości, położonej w [...], oznaczonej numerami ewidencyjnymi działek[...] o pow. 0,18 ha i [...] o pow. 1,88 ha dla której Sąd Rejonowy prowadzi księgę wieczystą [...], stanowiącej współwłasność B. W. i N. W., poprzez udzielenie [...] zezwolenia na przeprowadzenie urządzeń elektroenergetycznych w postaci kablowej linii 15 kV w ramach inwestycji pn.: Opracowanie dokumentacji projektowo - kosztorysowej pod nazwą "Przebudowa istn. (3,5 km) linii napowietrznej SN [...][...]" - zgodnie z ostateczną decyzją Wójta Gminy [...] z dnia [...] uchylił zaskarżoną decyzję z [...] w części dotyczącej rozstrzygnięcia zawartego w pkt IV sentencji decyzji i w tej części umorzył postępowanie, a w pozostałej części utrzymał w mocy ww. decyzję.
W uzasadnieniu Wojewoda wskazał, że w odwołaniu od ww. decyzji organu I instancji B. W. i N. W. podniosły, że "postanowienia wyjaśniające są kłamliwe, bo nie było żadnej mediacji. Żaden pracownik ze Starostwa Powiatowego nie przyszedł i nie rozmawiał z Nami właścicielkami (...). Tylko pisma roszczeniowe, nakazy, nie słuchając Nas właścicielek". Odwołujące stwierdziły, że nie zgadzają się z decyzją Starosty [...], ponieważ są inne miejsca i drogi gminne gdzie można przeprowadzić przedmiotową inwestycję, a także dlatego, że "prowadzą swoją inwestycję rolną"'. Skarżące nadmieniły, że jest to teren zalewowy, gdzie nie ma zgody na tę inwestycję (pismo z Wód Polskich). Ponadto sprawa jest już w Sądzie Administracyjnym. Podniosły, że są "zbulwersowane chodzeniem po nieruchomości bez ich wiedzy i zgody". Kategorycznie nie zgadzają się, aby ktoś obcy chodził, dewastował działki, ponieważ znajdują się tam różne gatunki roślin i ptaków objętych ochroną szczególną. Odwołujące stwierdziły, że Starosta nęka ich po raz drugi swoimi decyzjami, nie dając spokoju, a jest Covid -19.
