Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2021-12-27

wywiad

Procedura przeciwnaruszeniowa? KE wie, co robi

Trybunał Konstytucyjny, wchodząc na pole europejskich traktatów i konwencji, sam zobligował Komisję Europejską do działania – mówi Mirosław Wróblewski z Biura RPO o uruchomieniu procedury wobec Polski

Mirosław Wróblewski, dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego, Międzynarodowego i Europejskiego w Biurze RPO

Mirosław Wróblewski, dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego, Międzynarodowego i Europejskiego w Biurze RPO

Komisja Europejska podjęła kilka dni temu decyzję o uruchomieniu procedury przeciwnaruszeniowej wobec Polski. To, jak słyszymy, wynik orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego ws. nadrzędności prawa państwowego nad unijnym. Co to oznacza?

Oznacza to, że KE wie, co robi. Podobne postepowanie zostało wszczęte w związku z wyrokiem niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z 5 maja 2020 r., który dotyczył programu skupu aktywów sektora publicznego Europejskiego Banku Centralnego. Tamtejszy trybunał uznał, że EBC przekroczył swoje uprawnienia, skupując od 2015 r. obligacje krajów strefy euro. Według sędziów było to częściowo niezgodne z niemiecką konstytucją. Podważyli tym samym wcześniejsze orzeczenie TSUE, który w grudniu 2018 r. zaakceptował tzw. luzowanie ilościowe. Niedawno, na początku grudnia, KE zdecydowała o zakończeniu procedury naruszeniowej. Bo choć wyrok zapadł, to Niemcy przedstawiły bardzo konkretny program naprawczy, czyli usunięcia uchybienia.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00