Artykuł
klimat
Więcej sprawiedliwości, dużo mniej ambicji
Spotkanie w Szarm el-Szejk trwało do niedzieli
Jeden z najdłuższych COP-ów w historii kończy się z mieszanymi rezultatami. Dał o sobie znać opór przed dalszym przyspieszaniem transformacji
Powstanie nowy fundusz, który będzie wspierać kraje borykające się ze skutkami zmiany klimatu. To najważniejsza decyzja zakończonej w niedzielę konferencji klimatycznej w Szarm el-Szejk. „Straty i zniszczenia” mają tym samym awansować do rangi trzeciego filaru zielonego finansowania, które płynie od krajów zamożnej Północy do państw rozwijających się, obok mitygacji, czyli wysiłków zmierzających do hamowania ocieplenia i jego następstw, oraz adaptacji, czyli inwestowania w szeroko pojętą klimatyczną odporność. Potrzeby związane z odbudową po coraz częstszych i kosztownych katastrofach naturalnych tylko w krajach rozwijających się mogą w tej dekadzie sięgnąć 290–580 mld dol. rocznie, czyli co najmniej trzykrotności środków zmobilizowanych dotąd na finansowanie klimatyczne w ramach mechanizmów ONZ.