bruksela
Wojna ocenowa o polskie rzeki
Organizacje ekologiczne chcą, żeby Unia zmusiła rząd do bardziej wnikliwego przyglądania się wpływowi zapór wodnych na otaczające je środowisko

Miesiąc temu postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o wstrzymaniu wykonania decyzji środowiskowej dla kopalni Turów otworzyło na nowo spór prawny o wydobycie węgla brunatnego w rejonie Bogatyni. Dwa tygodnie później Sejm przeprowadził I czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy ocenowej, która ma dopuścić wyjątki od obowiązku badania wpływu na środowisko niektórych inwestycji, wskazanych przez rząd jako strategiczne. Jak pisaliśmy w DGP, pracom przygląda się Komisja Europejska, którą niepokoi zbyt duże pole do arbitralności w określaniu odstępstw od unijnych przepisów. Nasi rozmówcy z KE nie wykluczali, że przyjęcie nowelizacji w proponowanym kształcie może pociągnąć za sobą wszczęcie wobec Polski nowej procedury naruszeniowej. Prace nad przepisami ma podjąć w najbliższy czwartek sejmowa komisja środowiska. Ze względu na konsekwencje zmian dla uprawnień strony społecznej w postępowaniach propozycje są określane przez aktywistów ekologicznych mianem „lex knebel”,



